W Zakopane wszystkie stoki rozpoczęły śnieżenie co oznacza, że już niebawem startuje sezon zimowy. Zanim jednak przypnie się narty do butów warto wcześniej odpowiednio przygotować się do sezonu.

Jazda na nartach lub snowboardzie, to wspaniała forma aktywnego spędzania czasu na wolnym powietrzu. Niestety sport ten może okazać się bardzo niebezpieczny zwłaszcza dla osób, które dopiero uczą się jeździć, lub nie przygotowały się kondycyjnie do tej aktywności.
W okresie od świąt Bożego Narodzenia do końca ferii zimowych zakopiańskie szpitale pełne są narciarzy po urazach. Większość z nich powstała u osób, które nie przygotowały się do jazdy.

Zaczynamy ćwiczenia

Zanim spadnie śnieg, a narciarz przypnie deski do butów warto zadbać o kondycję. Nie chodzi tu o jakieś skomplikowane ćwiczenia, a o te najprostsze. Warto zadbać, aby ciało i stawy były odpowiednio elastyczne. Dzięki ćwiczeniom rozciągania stawy i mięśnie nabiorą większej elastyczności, co przy upadkach jest bardzo ważne.
Warto także pomyśleć o kondycji, aby więcej niż dwa zjazdy nie stanowiły problemów. Możemy o nią zadbać biegając lub wybierając się na siłownię jeśli pogoda nie sprzyja aktywności na świeżym powietrzu. Oczywiście nie chodzi o to, aby od razu biegać maratony lub podnosić ogromne ciężary. Trzeba jednak zmotywować organizm do wzmożonej pracy.

Dbamy o bezpieczeństwo

W Polsce osoby niepełnoletnie mają nakaz jazdy w kasku. Dzięki temu nawet przy najmniejszym upadku głowa cały czas jest chroniona. Osoby dorosłe, których przepisy nie dotyczą warto, aby także pomyślały o zabezpieczeniu głowy. To, że ukończyły one 18 rok życia nie oznacza, że przy upadku ich głowom nic się nie stanie.
Musimy także pamiętać o bezpiecznej jeździe i zwracani uwagi na narciarza, który porusza się przed nami.
Coraz częściej dochodzi także do sytuacji, gdy dorosłe osoby po wypiciu alkoholu zaczynają zjeżdżać ze stoku i powodują wypadki. Od kilku lat stoki narciarskie kontrolowane są przez funkcjonariuszy na nartach. Mogą oni nie tylko ukarać mandatem osoby jeżdżące w niebezpieczny sposób, ale także wezwać patrol policji, który zabierze narciarza ze stoku.